Początek zdecydowanie należał do Liverpoolu...
Komentarze: 0
Zaskakujące lanie otrzymała na Wembley FC Barcelona.Kapitan zapewnia, że to zwycięstwo nie uderzy im do głowy i dalej będą pracować nad swoimi słabymi punktami,W ramach International Champions Cup podopieczni Luisa Enrique przegrali z Liverpoolem aż 0:4. Zabójcze były zwłaszcza dwie minuty, tuż po przerwie,które było momentami widać nawet we wczorajszym pogromie.
Po zdobytej bramce, piłkarze Jurgena Kloppa oddali więcej pola do popisu Barcelonie.To był świetny występ.Szybki, ciekawy mecz obejrzeli kibice zgromadzeni na Wembley.Graliśmy przeciwko prawdopodobnie najlepszej drużynie na świecie, w której grają najlepsi piłkarze - powiedział Henderson.
Spotkanie nie przypominało meczu towarzyskiego, a piłkarze, bez odstawiania nogi, grali o pełną pulę.Teraz to podopieczni Luisa Enrique mieli więcej okazji do wyrównania. W 23. minucie przed szansą stanął Leo Messi, lecz piłka po uderzeniu Argentyńczyka zatrzymała się na słupku.
Dodaj komentarz